niedziela, 4 marca 2012

Kwiatek na niedziele



9 komentarzy:

  1. Campanule, doucz mnie proszę i powiedz, co to za kwiatki, jak się nazywają, gdzie rosną, czy je gdzieś zerwałaś, czy też kupiłaś.... no i czy można je jeść? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale piękne śnieżyczki :-)) To już chyba nie na polach upolowane? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. piękne. U mnie dopiero wschodzą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Natko, gdzieś Ty się uchowała bez znajomości przebiśniegów?? Czy też nabierasz mnie poprostu??? No coż stało się; obudziłaś we mnie moje pedagogiczne talenty, więc teraz musisz się przygotować na cały wykład. Przebiśniegi (inaczej śnieżyczki) po francusku nazywają się dokładnie tak samo, tylko po francusku ;))pece-neige, za to po alzacku, który gramatycznie wywodzi się z niemieckiego, ale wymowa jest francuska, to są "śnieżne kurczaczki", co uważam jest bardzo miłą nazwą!! Są to ogrodowe roślinki cebulkowe, czyli wieloletnie, co oznacza, że uparcie każdego roku wyłażą z ziemi w tym samym miejscu i za każdym razem jest ich coraz więcej.
    Z tego, co wiem to nie jada się ani kwiatów, ani cebulek, pewnie są jadalne dla dżdżownic np.
    Te dwa okazy pochodzą z mego ogrodu. W załączeniu zdjęcie przebiśniegów w naturze:) dla celów dydaktycznych ;))
    Przeczytaj i zapamiętaj, bo w pzyszłym roku Cię przepytam!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czy to była niewiedza, czy też żart- tego nie zdradzę :)

      jedno wiem na pewno- wykład dałaś uroczy- mieszanina botaniki, językoznawstwa, geografii.
      dziękuję.
      - aż kusisz, żeby częściej Cię tak prowokować :)

      do klasówki z "przebiśniegów" jestem gotowa już dziś. mogę odpowiadać choćby w środku nocy ;)

      Usuń
    2. Cieszy mnie to bardzo i kiedyś Cie zaskoczę;))
      widzisz? Ja też się czegoś nauczyłam przy okazji, a mianowicie odpowiadać pod konkretnym komentarzem ;))

      Usuń
    3. ojojej!!! zjadłam literkę w nazwie, powinno być "perce-neige"

      Usuń
  5. Manitou, w ogródku, ale łażąc polami też znalazłam kępkę tych kwiatków na miedzy, ale je zostawiłam w spokoju :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jagoda jako, że odpowiadam z opóźnieniem, to już zdążyłam obejrzeć Twoje wschodzące śnieżyczki :)

    OdpowiedzUsuń