wiedziałam, że forsycje z racji pierwszeństwa wiosennego są ładne i wyczekiwane ale , że mają tyle wdzięku? sama subtelność. P.S. a czytasz czasami maile?
Właściwie na codzień, to nie subtelność, ale "moc" tego krzewu nas zachwyca, a ja chciałam jakoś inaczej podejść, czyli się udało! Maile czytam, oczywiście ;))
ja się zgadzam z Campanule. To jest INNE podejscie. Ja wrecz nie poznalam swojej ulubionej wiosennej forsycji! zwykle w moich oczach tak delikatnej i subtelnej! Na tym zdjeciu przypomina mi raczej główkę jakiegoś podstępnego potworka. Raczej coś jak jakaś rosiczka. Ona wręcz jest w trakcie pożerania ofiary! To wrażenie jest absolutnie KAŻDORAZOWE jak wchodze na stronę. I nie dam się przekonać że na tym zdjęciu jest jakieś delikatne stworzenie ;) Doskonałe jest to Twoje odmienne ujęcie!
gdyby rdzeni impresjoniści jeszcze żyli, byliby z Ciebie dumni byliby dumni z Ciebie tak, jak dumna dziś jestem z Ciebie ja, bo dałaś niesamowity popis zmysłowości, ulotności i światła :)
Ojej, roooosnę, a już i tak malutka nie jestem, więc nie przesadzaj z tą dumą ;) Szczerze mówiąć, to mi odrobinę czegoś brakuje w tym zdjęciu, choć nie wiem do końca czego i nie jest to krygowanie się.
wiedziałam, że forsycje z racji pierwszeństwa wiosennego są ładne i wyczekiwane ale , że mają tyle wdzięku? sama subtelność.
OdpowiedzUsuńP.S. a czytasz czasami maile?
Właściwie na codzień, to nie subtelność, ale "moc" tego krzewu nas zachwyca, a ja chciałam jakoś inaczej podejść, czyli się udało! Maile czytam, oczywiście ;))
Usuńja się zgadzam z Campanule. To jest INNE podejscie. Ja wrecz nie poznalam swojej ulubionej wiosennej forsycji! zwykle w moich oczach tak delikatnej i subtelnej!
UsuńNa tym zdjeciu przypomina mi raczej główkę jakiegoś podstępnego potworka. Raczej coś jak jakaś rosiczka. Ona wręcz jest w trakcie pożerania ofiary!
To wrażenie jest absolutnie KAŻDORAZOWE jak wchodze na stronę. I nie dam się przekonać że na tym zdjęciu jest jakieś delikatne stworzenie ;)
Doskonałe jest to Twoje odmienne ujęcie!
Uważaj, żeby z ulubionego wiosennego kwiatka, forsycja nie stała się bohaterem koszmarów ;))
UsuńPrzepiękne zdjęcie! Rewelacyjny bokeh i to światło. Jak namalowane.
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu :-)
Dziękuję Manitou, mam nadzieję, że weekend dla Ciebie jest równie miły jak dla mnie!!
Usuńgdyby rdzeni impresjoniści jeszcze żyli, byliby z Ciebie dumni
OdpowiedzUsuńbyliby dumni z Ciebie tak, jak dumna dziś jestem z Ciebie ja,
bo dałaś niesamowity popis zmysłowości, ulotności i światła
:)
Ojej, roooosnę, a już i tak malutka nie jestem, więc nie przesadzaj z tą dumą ;)
UsuńSzczerze mówiąć, to mi odrobinę czegoś brakuje w tym zdjęciu, choć nie wiem do końca czego i nie jest to krygowanie się.
ale cudne! uwielbiam bokeh ;-)
OdpowiedzUsuńUdanego weekendu!
Te wszystkie miłe słowa przed weekendem, to fajna rzecz teraz może nawet sypać snieg, ... hmmm, a może jednak nie ;))
UsuńZdjęcie jest urocze i śliczne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję i mam nadzieję, że Ty spędzasz miły weekend z wesołym już pieskiem?
Usuń