W ogródku cichutko,
choć to jeszcze wcześnie
Wzdychały płakały
kwitnące czereśnie.
Słowiku, muzyku
w czereśniach nad gankiem,
Tiurlikaj, tiurlikaj,
śpiewaj kołysankę, kołysankę
J.Czechowicz
Wiosna szaleje i pewnie będę się jeszcze nie raz zachwycała kwiatuszkami, koniczynkami i motylkami, ale na blogu czas na zmianę. Mam kilka pomysłów, które chodzą mi po głowie, ale ponieważ łażą luźnym stadem i tupią przy tym okrutnie, to muszę je najpierw uporządkować.
Pojawię się za kilka dni.
no nie!!!????? Potrafisz zaskoczyć nie ma co.
OdpowiedzUsuńzaskoczenie na zamówienie!!
UsuńCudnne ujęcie rzeczywistości,w takiej sceneri można marzyć i śnić.Serdecznie pozdrawiam/A/
OdpowiedzUsuńDrogi "A", wiosna jest takim zaczarowanym czasem, kiedy trzeba wręcz marzyć i śnić, więc poddaj się temu!!
UsuńPomysły wróżą coś dobrego! Z niecierpliwością czekam na efekty :)
OdpowiedzUsuńZobaczymy, czy dobrego :)) pozdrawiam
UsuńJak cudownie byłoby wybrać się na spacer tą kwitnącą aleją :-)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się też wiersz Czechowicza. Tak mało znam jego poezję.
Czekam niecierpliwie na Twój powrót z nowymi pomysłami :-)
Spacer, tak, ale pod warunkiem, że nie jest się alergikiem ;)))
UsuńJa też nie znam zbyt dobrze Czechowicza, a w internecie w związku w prawami
autorskimi jest coraz mniej poezji, a szkoda!!!
Twoje obecne pomysły bardzo mi się podobają, ale jeżeli chcesz zmian to czekam na nie z niecierpliwością. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGiga, nie zamierzam robić rewolucji, to będzie tylko drobna zmiana tematu, bo ja lubię jak się coś dzieje !
Usuńno to - niech sie dzieje! :)
OdpowiedzUsuńrzekła Sobota i się zadziało ;)
OdpowiedzUsuń