czwartek, 26 stycznia 2012


Różne odcienie bieli; negatyw



Bo mnie na uśmiech zawsze stać
Nie lubię życia brać
Zbyt serio, serio zbyt
Bo ja na przekór wszystkim tym
Co zasmucają świat, uśmiecham się przez łzy!
M.Czapińska

5 komentarzy:

  1. o zieloności, moja kochana! :)
    w ten zimowy, mroźźźny wieczór widok koniczynek ucieszył mnie, że hej!

    OdpowiedzUsuń
  2. Natko Ty moja!!! Czego jak czego, ale zieloności, to nie powinno Ci przecież brakować !!!
    Muszę Ci wyznać szczerze, że to taka "oswojona" koniczynka, tubylcy obdarowują się taką na Nowy Rok! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoi tubylcy wiedzą gdzie szukać czarów i magi- bo takie koniczynki nie dość, że są zielone... to, na dokładkę, mają nóżki tak zgranie wygięte ;)))

    A mówiąc o ton poważniej, to z wielkim apetytem czytam na Twoim blogu o nieznanych mi ciekawych zwyczajach/obyczajach zwyczajach francuskich - takich, jak: biały miesiąc, odczarowywanie się koniczynkami.
    Dzięki Tobie wzbogaca się moja widza o świecie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. tak, literówki to moja specjalność
    napisałam "zgranie" podczas gdy chciałam napisać "zgrabnie" ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. oj, Natko jakoś nieśmiało się odzywam publicznie, więc jeśli chodzi o wiedze, to chyba nie licz specjalnie na mnie, może za jakiś czas;)))
    Zaś specjalnością w dziedzinie literówek, to chyba musimy się podzielić :)))

    OdpowiedzUsuń