Ciesze sie :) i u mnie bylo nieźle. Teraz wiem, ze to dzieki Tobie nie snil mi sie dzisiaj ani pożar, ani wypadek samolotu, ani mordercy... ufff, jak to czasem strasznie tak nie móc sie obudzic! :( A więc to dzięki Tobie dzis tak dobrze i milo mi sie spalo :)
ps.mam małą prośbę: napisz do mnie, cokolwiek - tak abym tylko miała adres e-mail do Ciebie (tu nigdzie nie znalazlam, pewnie za malo znam sie na blogach;)) Moj ares znajdziesz tam u mnie. Chce napisac do Ciebie dwa slowa :)
jeeeeeeeeeeeeeejjjjjjjjjj, jak znowu cudnieeeee
OdpowiedzUsuń:)
jaaaaaak się cieeeeeeszę!!!
OdpowiedzUsuńa ja spsociłam coś na Twoją cześć, nie mogłam się powstrzymać! taki żart ;)
OdpowiedzUsuńjuz widziałaś?
cudnie psocisz ;))
OdpowiedzUsuńczyli już...
OdpowiedzUsuń:) haha :)))))
będę miała dziś sny radosne i Tobie też tego życze!!
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona Twoim pomysłem.Kompozycja jest "przecudnej urody" Bronia
OdpowiedzUsuńNo ,no to ciekawe:)Sałaty jeszcze nie próbowałam szyć:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCiesze sie :)
OdpowiedzUsuńi u mnie bylo nieźle. Teraz wiem, ze to dzieki Tobie nie snil mi sie dzisiaj ani pożar, ani wypadek samolotu, ani mordercy... ufff, jak to czasem strasznie tak nie móc sie obudzic! :(
A więc to dzięki Tobie dzis tak dobrze i milo mi sie spalo :)
ps.mam małą prośbę: napisz do mnie, cokolwiek - tak abym tylko miała adres e-mail do Ciebie (tu nigdzie nie znalazlam, pewnie za malo znam sie na blogach;))
OdpowiedzUsuńMoj ares znajdziesz tam u mnie.
Chce napisac do Ciebie dwa slowa :)
Broniu, dziekuje
OdpowiedzUsuńLucynka: nie próbuj szycia bo strsznie się siepie
Sobota: ok