wtorek, 13 grudnia 2011



Nic nie wyjaśniał.Nie przestrzegł.
Mówił:tam przestrzeń.Powietrze.
Mówił:tam wolność chmur.

Więc Ikar ufny był.Śmiały.
Wołał:wybrałem! Wybrałem!
Nie liczył piór.

A pióra już spadały.
 J.Kulmowa

2 komentarze:

  1. bo był tam gdzie pragnął, po cóż mu były spadająca pióra.....był,
    Jakąż to pasję trzeba mieć, by tak polecieć - nie licząc piór.
    a piórko piękne- ile w nim lekkości

    OdpowiedzUsuń
  2. tak! zawsze trzeba próbować :)

    OdpowiedzUsuń