A na drzwiach wywieśmy o tem
Że ruszyliśmy w sobotę
bo powzięlismy ochotę
Na grzyby - tu borowik a tam dzik,
wściekły na mnie... ech... pociągnijmy sobie łyk
nie musimy dużo łykać, by się przestać lękać dzika J.Przybora
Sobota ale mi się zrobiło przykro, jak tak napisałaś. Zabieraj się z nami choć to tylko tak wygląda, że każda z nas jest teraz osobno. I chce napisać, że bardzo podobają mi się Twoje prace, bardzo często zaglądam na Twojego bloga , by je pooglądać, sama kiedyś tez malowałam i z ogromną przyjemnością patrzę na Twoje. Pozdrawiam
i:
OdpowiedzUsuń...na lwy by! :)
a ja zabieram sie ponownie za Pielgrzyma, byc byc tam choć przez chwile z Toba ;-)
OdpowiedzUsuńa Ja z przyjemnościom na HEL. BA.
OdpowiedzUsuńa ja?
OdpowiedzUsuńSobota ale mi się zrobiło przykro, jak tak napisałaś. Zabieraj się z nami choć to tylko tak wygląda, że każda z nas jest teraz osobno.
OdpowiedzUsuńI chce napisać, że bardzo podobają mi się Twoje prace, bardzo często zaglądam na Twojego bloga , by je pooglądać, sama kiedyś tez malowałam i z ogromną przyjemnością patrzę na Twoje. Pozdrawiam
do Doroty :)
OdpowiedzUsuńojej,ojej!
jakże mi miło
bardzo dziękuję
:)
nie wiedziałam że zaglądasz, ciesze sie ze Ci sie podoba
dziekuję że chciecie mnie ze sobą zabrać :)