środa, 13 lutego 2013

Pejzaże



                 Jakoś tak się dzieje, że w rezultacie zawsze skupiam się na sylwetkach drzew, które mnie fascynują. Szczególnie zimą, kiedy każde drzewo pokazuje nam swoje obnażone gałązki, które czasem przybierają forme krwioobiegu, a czasem starej miotły. Niektóre, mimo że nagie, to stoją dmne i wyprężone, zaś inne jakby zawstydzone kulą swoje powyginane gałęzie, jakby chciały zająć jak najmniej miejsca.

13 komentarzy:

  1. Lubię takie niebo... i powiginane gałęzie też :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Te drzewa stoją wyprężone na bardzo ciekawym i ładnym zdjęciu. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. to prawda:) z każdego "drzewnego" zdjęcia płynie kojący spokój, sklaniający do zatrzymania się i zwolnienia oddechu - może dlatego uwielbiam TU zaglądac:)))

      Usuń
    2. spokój, tak, ale czasem są drzewa niespokojne, z potarganymi koronami, takie drżąca lekko i te też lubię!!

      Usuń
  4. mnie też fascynują drzewa ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co widać nawet na zdjęciu profilowym, gdzie zachwycasz się jakimś wysokaśnym drzewem ;)

      Usuń
  5. Jest coś takiego w drzewach, co nie pozwala przejść obok nich obojętnie. Szczególnie te samotne, lub rosnące w małych grupach jakoś tak szczególnie działają na wyobraźnię.

    OdpowiedzUsuń
  6. Hmm, drzewa o kazdej porze roku maja cos do powiedzenia...
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czasem trzeba się do nich przytulić, żeby to usłyszeć!

      Usuń
  7. drzewa mają to do siebie, że są tak mooocno, solidnie związane z ziemią
    i jednocześnie tak bardzo rozwianie i delikatnie zatopione w niebie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z głową w chmurach, a jednocześnie solidne, tak to zdecydowanie dobry przykład ...

      Usuń