środa, 6 lutego 2013

Kolory

Odkładam żądze
ukrywam się
w uniformach
strachu
nikt mnie nie rozpoznaje 
nikt nie pamięta

a gdyby?
ale jak?
J.C.Holoden


           Może  trochę wyglądana to na prarafrazę  typu: Z kapusty powstałeś w kapustę się obrócisz ;), ale w całej tej serii chodziło mi bardziej o zabawe barwami niż przekazanie jakieś filozofii.  
Białym kolorem  zakończymy zabawę, farbki się skończyły!

Muszę Wam powiedzieć, że to bardzo miłe uczucie; mieszać farby, dobierać kolory.
Miałam do dyspozycji tylko bardzo podstawowy zestaw plakatówek, więc kiedy przyszło mi uzyskać fiolet, to musiałam się mocno zastanowić jakie kolory pomieszać.
Zwykłe szkolne farby, ale dzięki nim poczułam się przez chwilę Monet'em, a to za sprawą nazw, bo czyż nie cudnie brzmi: rouge vermillon, czy też bleu outremer?

12 komentarzy:

  1. Irenka wyjęta żywcem z czasów wiktoriańskich...kapustka przypomina mi wachlarz i bladośc twarzy też pasuje, a usta namiętne, ciemnoróżowe...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten liść całkiem smakowicie zerka ze zdjęcia:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie to zielony wachlarz, za którym dziewczyna się częściowo schowała. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. mnie ta seria bardzo się podobała, naprawdę ciekawy pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zniknęłaś w bieli, schowana za zielenią - fajne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że już się skończyła. Irenko, bardzo dziękuję , za kolory i czekam na Twoje kolejne niesamowite pomysły. Każdy z kolorów niósł treść i przesłanie. :-))))

    OdpowiedzUsuń
  7. to mieszanie farbami chętnie bym obejrzała - taka jestem

    OdpowiedzUsuń
  8. Czekam na zieleń. Czekam na wiosnę.
    Ciekawy pomysł z liściem kapusty. Dla mnie to piękny, delikatny wachlarz.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Voilà un portrait très chou !!! vert :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetna zabawa z kolorami :) U mnie tylko biel i czerń, ucieszyły mnie więc Twoje kolorowe obrazy.

    OdpowiedzUsuń