wtorek, 18 września 2012

kwiaty jeszcze tego lata


Masz nieuleczalną chorobę światła
drobinki światła wskakują do kieszeni do torby do książek wszystko
się rozpręża roz-chodzi jakby ktoś puszczał w zaświatach kaczki i okręgi docierały do nas
coraz dalej już nieuchwytne i rozrzedzone staccato światła lub światła czkawka 

E.Chruściel

9 komentarzy:

  1. jakie one delikatne...
    a jednocześnie tak silne w swym pięknie

    OdpowiedzUsuń
  2. za to światło tak lubię Twoje zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oatatnie chwile, by nasycić wzrok... zrobić zapasy na zimę i mieć co wspominać:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. wysublimowane subtelności...oko cieszą,duszę rozświetlają- :*

    OdpowiedzUsuń
  5. campanule, Ty też masz chyba nieuleczalną chorobę światła ;-) Doskonale je czujesz i rozumiesz.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czasu nie starczy, aby TO WSZYSTKO podziwiac, zdazyc...
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniałe zdjęcia, wspaniałe delikatne kwiaty, zachwycają. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń