W kominach gdzieś śpią sny,
a ptaki szepcą: to świt.
A chmury już budzą się
i wiesz, wiesz jak to jest.
Najbardziej tu nie ma cię,
gdy wstaje dzień.
Jesieni sto, wiosen sto
ten zawilec jest szczególny dla mnie, bo kilka lat temu tak się nim zachwyciłam, że zapukałam do domu starszego pana, weterana wojny w Algerii i poprosiłam o jedną roślinkę. Takie zachowanie nie jest tu zbyt powszechne, ale ja dzięki temu "zakolegowałam" się z tym panem.
Śliczne zdjęcie zrobiłaś zawilcowi japońskiemu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńten zawilec jest szczególny dla mnie, bo kilka lat temu tak się nim zachwyciłam, że zapukałam do domu starszego pana, weterana wojny w Algerii i poprosiłam o jedną roślinkę. Takie zachowanie nie jest tu zbyt powszechne, ale ja dzięki temu "zakolegowałam" się z tym panem.
UsuńPodziwiam ładne zdjęcia, ale jeszcze bardziej tych, co potrafią odróżnić i nazwać widziany kwiat:-)
OdpowiedzUsuńa może nawet odróżnić kwiatek od chwastu???
Usuńjak zawsze światło, światło świetnie uchwycone ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję, ja jak napisała Manitou, mam chorobę światła, uwielbiam szukać, łowić!!
Usuń:-) i pięknie Ci to wychodzi.
Usuństaram się jak mogę!!
UsuńI jaki piękny bokeh w tle :)
OdpowiedzUsuńtak cieszy mnie, że tak łądnie wyszło ;)
UsuńMnie też ten bokeh zachwycił :-)
UsuńZgadzam się, bokeh i światło - mmmm... :) cud :)
OdpowiedzUsuńteraz kiedy, zrobiło się pochmurnie i deszczowo, zaczynam żałować, że czasem nie chciało mi się wyjść i korzystać ze słońca, no cóż ;))
Usuńa ile razy mi się nie chciało... :) a potem te słoneczne upalne dni tak szybko mineły.....
Usuńjaki śliczny znaczek, dzięki, że zajrzałaś!!
OdpowiedzUsuńTeż mnie zachwyca światło na Twoich fotografiach:)))Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńOoo, jak fajnie, że znów się pojawiłaś!! Czasem wariactwo światła przeszkadza mi w życiu codziennym, a to już przesada ;)))
Usuń