Przeprowadzka
Moje życie zostało ostatnio poważnie zaburzone, psycholodzy twierdzą, że zmiana miejsca zamieszkania to duży stres, a ja właśnie jestem w trakcie pakowania kartonów. Selekcja jest bezlitosna, więc worki na śmieci zapełniają się w tempie błyskawicznym.
W sobotę wieczorem mamy jeszcze gości, a ja spakowałam i wywiozłam już wszystkie obrusy. Pewnie pójdę i kupię jakiś papierowy ;)
Dziś rano przez pół godziny szukałam moich okularów, bo stolik, na którym je kładę każdego wieczoru już jest w nowym mieszkaniu.
Generalnie degregolada!
Oto widok miasteczka, w którym będę mieszkała.
Jakieś 500 metrów za większą wieżą ;))