kwiaty jeszcze tego lata
Masz nieuleczalną chorobę światła
drobinki światła wskakują do kieszeni do torby do książek wszystko
się rozpręża roz-chodzi jakby ktoś puszczał w zaświatach kaczki i okręgi docierały do nas
coraz dalej już nieuchwytne i rozrzedzone staccato światła lub światła czkawka
E.Chruściel
jakie one delikatne...
OdpowiedzUsuńa jednocześnie tak silne w swym pięknie
za to światło tak lubię Twoje zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńOatatnie chwile, by nasycić wzrok... zrobić zapasy na zimę i mieć co wspominać:-)
OdpowiedzUsuńpiękne letnie światło :)
OdpowiedzUsuńwysublimowane subtelności...oko cieszą,duszę rozświetlają- :*
OdpowiedzUsuńcampanule, Ty też masz chyba nieuleczalną chorobę światła ;-) Doskonale je czujesz i rozumiesz.
OdpowiedzUsuńdelikatność zachwyca :)
OdpowiedzUsuńCzasu nie starczy, aby TO WSZYSTKO podziwiac, zdazyc...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Wspaniałe zdjęcia, wspaniałe delikatne kwiaty, zachwycają. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń