Drzwi bardzo otwarte - dla wszystkich, którzy tu zaglądają :)
I kiedy przyjdzie w drogę iść,
a drogi - nie przetarte,
wychodząc nie ryglujcie drzwi,
zostawcie je otwarte.
I niechaj ciepło w ścianach tkwi,
niech noc się wyda krótka...
Nie warte funta kłaków drzwi,
marnego grosza - kłódka.
B.Okudżawa
i nawet ciut widać dokąd prowadzą ;)
OdpowiedzUsuńzawsze lubiłam zaglądać wieczorem do okien. W Warszawie, kiedy jeździłam autobusem do placu Wilsona, to w takim długim budynku przed placem znałam praktycznie umeblowanie i zwyczaje jego mieszkańców. To była taka moja telenowela. Tutaj jest to niemożliwe, bo ludzie zamykają okiennice, więc zaglądam przez drzwi ;)))
UsuńDziękuję za te szeroko otwarte drzwi :)
OdpowiedzUsuńzawsze otwarte!!! Ja myślałam, że ty się już pluskasz w słonej wodzie :)))
Usuńbardzo otwarte... tak, że w głębi podwórza widać jakieś wiadra po farbach (chyba):-)
OdpowiedzUsuńKrzysiek Sokole Oko, nic się przed Tobą nie ukryje ;))
Usuńi otwarte i jasne- chce się wejść- a mnie najbardziej podoba się , że tam tętni życie. (coś jak pod niebem Toskanii-) stąd ten urok.
OdpowiedzUsuńtak, ja też to lubie i to nasycenie słońcem też takie południowe klimaty ;)
Usuńa to chyba w jakimś dworku :) Przynajmniej tak mi się kojarzy :)
OdpowiedzUsuńnie to nie był dworek, ale taka dość stara i bardzo ładna kamienica :)
Usuńdrzwi tak zachęcająco otwarte...
OdpowiedzUsuńi jakby tego było mało, to posadzka jeszcze taka przyjemna w dotyka dla stóp się wydaje.
a może by tak nadużyć gościnności i zrobić mały ciekawski skok-w-bok- krok na schody?
one kuszą i intrygują...
a strych?
oj, chyba się rozpędziłam...
właśnie pisałam Jo o moim zglądaniu w okna, ale zaglądanie na strych to już chyba lekka przesada, szczególnie, że tubylcy szanują sobie swoją prywatność ;)
UsuńDrzwi otwarte dla słońca i dobrych ludzi.
OdpowiedzUsuńlubie takie domy z otwartymi drzwiami, u nas drzwi, co prawda, są zamknięte na klamkę, ale brama jest cały czas otwarta :)
Usuń:)
OdpowiedzUsuń:):)
Usuń