Hstoria pewnej sesji zdjęciowej cd.
Na samym początku chciałabym wszystkich uspokoić. W tej historii nie będzie ofiar śmiertelnych, to nie jest opowieść kryminalna.
Manitou, zapewniam Cię, że do wiaderka włożyłąm kilka listków, żeby biedactwa miały co jeść. Jedynym niebezpieczeństwem było to, że nikogo nie poinformowałam o obecności niecodziennych gości w piwnicy, ale okazało się nie musiałam się martwić, bo nazajutrz znalazłam moich modeli tam gdzie ich zostawiłam.
Nasza sesja zaczęła się dość niemrawo i sennie, ślimaki zaczęły się powoli budzić i rozglądać po świecie, a ja nie miałam jeszcze żadnego pomysłu.
Chwilę potem byłam świadkiem małego biegu z przeszkodami.
Obserwowałam te nieśpieszne zwierzęta i równie nieśpiesznie budził się we mnie podziw do tych deliktatnych bądź co bądź istotek.
Ślimak, ślimak pokaż rogi
dam Ci sera na pierogi
Oooo, ciekawi modele do fotografowania :) Świetny pomysł :) Najlepsze jest to ostatnie zdjęcie, coś w stylu "skok przez płotki" :)))
OdpowiedzUsuńw życiu nie przypuszczałam, że tak mnie zainteresują te zwierzory;)
UsuńCindy Crwaford przy nich się chowa, że nie wspomnę przez litość Dżoany Krupy:-)))
OdpowiedzUsuńczekaj, czekaj, jak na razie to zwykła prezentacja, Ty ich jeszcze w akcji nie widziałeś!!!
Usuńa ja ze skruchą przyznaję, że będąc dzieckiem, często, gęsto- zmieniałam plany życiowe wielu ślimakom. przenosząc je z miejsca na miejsce.
OdpowiedzUsuńoj, paskudny był ze mnie bachor...- bo kiedy teraz myślę, że gdyby ktoś mi tak zmieniał plany, jak ja tym ślimakom kiedyś, to...
:)
podejdź do tego pozytywnie!!! czy nie pomyślałaś, że byłaś dla nich błyskawicznym środkiem transportu, no może czasem w przciwnym kierunku niż ten zamierzony, ale zawsze ;)))
UsuńCzuję się uspokojona :-)
OdpowiedzUsuńŚlimaki boski, ten co pokonuje przeszkodę to mój faworyt!
Miłego dnia :-)