Jakby po schodach stąpał choć nie było schodów
bowiem kamienie zbyt opite światłem
gór oddalonych na ramionach nosił
jak zarys skrzydeł Błękitny poranku
zdaje mi się, że na pierwszym zdjęciu mamy do czynienia ze ślimakiem romantykiem. na drugim zaś dostrzegam ślimaka jogina. a na trzecim - to chyba jakiś protoplasta... kameleona. piękna galeria ślimakowych charakterów! :)
trzeba zawsze wiedzieć - kiedy ze sceny zejść...., Ślimaczki schodzą w wielkim stylu. Super pomysł a realizacja jeszcze lepsza. To się nazywa znaleźć odpowiednie modele.
Jak Ty cudownie dobierasz te cytaty :)
OdpowiedzUsuńoj, tu akurat bardzo się wahałam, ale padło na ten ;)
UsuńBo poeci to pisali z myślą o ślimakach:-)
OdpowiedzUsuńno tak, tylko on powinien tu napisać: "stąpał choć schodów nie było, stąpał choć nóg nie było"
Usuńzdaje mi się, że na pierwszym zdjęciu mamy do czynienia ze ślimakiem romantykiem.
OdpowiedzUsuńna drugim zaś dostrzegam ślimaka jogina.
a na trzecim - to chyba jakiś protoplasta... kameleona.
piękna galeria ślimakowych charakterów! :)
zdaje mi się, że Ty w dzieciństwie nie tylko je przenosiłaś, ale też bardzo obserwowałaś i stąd taka znajomość ślimaczych charakterów ;)
UsuńPrawdziwy ślimakolog z natki ;-)
UsuńTytuł świetnie pasuję do wspaniałych ślimaczych zdjęć. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPięknie dobrałaś tego Herberta do wyczynów swoich wdzięcznych modeli :-)
OdpowiedzUsuńświetne ! ! !
OdpowiedzUsuńtrzeba zawsze wiedzieć - kiedy ze sceny zejść...., Ślimaczki schodzą w wielkim stylu. Super pomysł a realizacja jeszcze lepsza. To się nazywa znaleźć odpowiednie modele.
OdpowiedzUsuńładnie to podsumowałaś, dziękuję!
UsuńTa sesja... niczym medytacja... w obiektywie. Dziękuję!
OdpowiedzUsuńmedytacja?? hmm, no właściwie dla mnie też to była chwila medytacji :)
Usuń