dziś w krainie powiek przymkniętych kwiat znalazłem, schowany i zmięty kiedyś płonął wśród kłosów potoku więc poznałem go po czerwieni i po blasku którym się mienił to był mak, tamten mak ten sprzed roku
tak troszkę bawię się takim efektem, bo wydaje mi się,że fajnie podkreśla delikatność tych kwiatów. Tobie udało się w czerwcu pięknie pokazać maki, ale ogólnie to nie prosta sprawa:)
piękna , intrygująca impresja. Zachodziłam w głowę, dlaczego tak jest ułożony mak a on idealnie dopełnia słowa.Gdy spojrzałam na drugiego wyjaśniło się wszystko. Gratuluję, spojrzenia :-)
Uroczy wierszyk i śliczny mak, chociaż zmięty. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńa czy ten mak w pędzie do góry, do słońca, nie zgubił jednego płatka?
OdpowiedzUsuńa czy Ty się aby nie czepiasz odrobinkę?
Usuńpiękne! wygląda jak grafika :)
OdpowiedzUsuńto właśnie mi się w nim spodobało ;)
Usuńwłaśnie, też początkowo myślałam, że to grafika :)
OdpowiedzUsuńfajny efekt :)
tak troszkę bawię się takim efektem, bo wydaje mi się,że fajnie podkreśla delikatność tych kwiatów. Tobie udało się w czerwcu pięknie pokazać maki, ale ogólnie to nie prosta sprawa:)
UsuńPo slonecznikach sa u mnie maki, ale tylko te z moich rodzinnych stron!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
piękna , intrygująca impresja. Zachodziłam w głowę, dlaczego tak jest ułożony mak a on idealnie dopełnia słowa.Gdy spojrzałam na drugiego wyjaśniło się wszystko. Gratuluję, spojrzenia :-)
OdpowiedzUsuńtak, zaczęłam troszkę prowokująco i chyba się udało ;)
Usuń