Można przekraczać...
"Są granice, których przekraczać nie można"; szkolny cytat, fajny do pisania wypracowań, bo łatwo można było umieścić emocje i udowadnić wzniosłe tezy.
Coraz mniej tych granic, których nie można przekraczać zarówno w sensie dosłownym jak i przenośnym.
Mieszkam kilkaset metrów od granicy między Francją i Niemcami i bywa, że przekraczam czy też przeżdzam przez nią kilka razy dziennie i co??? No właśnie ..., nic.
Ludzie przemieszczają się w obydwu kierunkach pewnie nie zauważając już tego faktu.
Ja zaś mam wrażenie, że tyle nadzieji i rozczarowań unosi się tam jeszcze w powietrzu.
czasami granice nas samych wydają nam się nieprzekraczalne. a potem traf. i ciach. przekraczamy własne granice... i otwieramy oczy że zdziwienia, że potrafimy, że jesteśmy inni niż nam się zdawało. często to robiąc nie ruszamy się z miejsca... a mimo to wrażenia mamy jak z egzotycznej podróży - raz zachwyt, raz strach, raz zdziwienie
OdpowiedzUsuńprzypomiałaś mi, że 18 urodziny były dla mnie datą od której oczekiwałam, że coś się zmieni we mnie, nie wiedziałam co, zwyczajnie coś, wiem, wiem, byłam już na tyle duża, że powinnam wiedzieć..., ale ja czekałam i..... zupełnie nic się nie zmieniło tego dnia ;)).
UsuńOsobiste granice trzeba miec!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
prawda, ale są też takie osobiste, które trzeba przekroczyć, żeby pójść krok dalej!!
UsuńBo te prawdziwe granice są w naszych głowach, w naszych emocjach i mniej lub bardziej słusznych przeświadczeniach.
OdpowiedzUsuń.. i te są najtrudniejsze do przekroczenia!
UsuńKurczę mam to samo uczucie kiedy przejeżdżam obok budynków dawnych przejść granicznych. Nie wiem nawet jak to nazwać....ale wyobraźnia od razu wypełnia to miejsce ludźmi, którzy kiedyś tu byli
OdpowiedzUsuńno właśnie!
UsuńNie wszystkie granice można od razu łatwo przekroczyć. Są w nas różne dziwne uprzedzenia. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńsą takie, których nawet nie trzeba przekraczać, ale trzeba wiedzieć które, a do tych które warto przekroczyć trzeba mieć odwagę, żeby to zrobić ;))
UsuńHm... myślę, że najtrudniejsze granice są w nas, jak ktoś je przekracza, to wtedy zaczynamy się cofać, albo stajemy jak wryci... ja tak mam :*
OdpowiedzUsuńno tak, o tych które inni przekraczają wbrew naszej woli zapomiałam!!
UsuńTeraz granice praktycznie nie istnieją. Wszędzie można dotrzeć ...
OdpowiedzUsuńnie dla wszystkich, są tacy, którzy potrzebują jeszcze wiz i tony papierów!!
Usuńkażdy ma je swoje...
OdpowiedzUsuńwłaśnie tak :)
Usuń