Jako dzieciaki świrujemy, bawimy się wodą, skaczemy, śmiejemy się potem jakby trochę mniej aż w końcu zabijamy w sobie to dziecko i wychodzi z nas to co na tym drugim zdjeciu dobrze że jeszcze czasem chce mi się powydurniać :))
coraz bardziej doceniam prozaiczność szarości - taki dystans do mnie, świata. Łączący biel i czerń a niekoniecznie będącym kompromisem na życie. Irenko, zaskakujesz mnie pomysłami - uwielbiam Twoje postrzegania :-)
Szarzy ludzie są potrzebni, inaczej nie byłoby widać nic więcej tylko róż :)
OdpowiedzUsuńczyli dla równowagi?
UsuńRaczej jako tło:-)
Usuńszarość ponoć uspokaja ;)
OdpowiedzUsuńzabawy latem wodą - rozkosz na miarę bogów :)
ja słyszałam, że szarość wyszczupla ;)
Usuńwater makes children happy !
OdpowiedzUsuńJako dzieciaki świrujemy, bawimy się wodą, skaczemy, śmiejemy się
OdpowiedzUsuńpotem jakby trochę mniej
aż w końcu zabijamy w sobie to dziecko i wychodzi z nas to co na tym drugim zdjeciu
dobrze że jeszcze czasem chce mi się powydurniać :))
wakacje, to taki czas kiedy budzi się w nas dziecko, więc korzystaj!!
UsuńDo szarości trudno jest dopasować kontrast zupełnie inaczej niż w życiu.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam S.
lubie Twoje spostrzeżenia!!
Usuńcoraz bardziej doceniam prozaiczność szarości - taki dystans do mnie, świata. Łączący biel i czerń a niekoniecznie będącym kompromisem na życie. Irenko, zaskakujesz mnie pomysłami - uwielbiam Twoje postrzegania :-)
OdpowiedzUsuńładnie to napisałaś, ja chyba też bardziej dostrzegam teraz różne odcienie szarości!!
UsuńSzary szarości nie jest równy. Z pewnością nie jest szary chłopczyk z pierwszego zdjęcia. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSzarość w ubraniach lubię bardzo. Szarość w ludziach - niezbyt.
OdpowiedzUsuń