Zostawiłam Was na kilka dni i pobiegłam do kraju ojczystego; nieprzespane, przegadane noce, dzwięki i zapachy tak znajome.
To było wtedy, kiedy rzeczywistość była
i nie było tematów ulotnych
i marzeń, i nadzieji, i wspomnień
a natura krajobrazów blaskiem blasków lśniła
pełna jasnych świateł życiem tętniących
dla wszystkich mioich przebogatych wrażeń
A.G.Wide
to ostatnie genialne!!!
OdpowiedzUsuńczyli jesteś nasycona
oj jestem, aż mnie to nasycenie rozłożyło :)
UsuńOstatnie zdjęcie bardzo ciekawe!... Ale wszystkie w temacie :)... Fajnie, że miałaś taką odskocznię :)...
OdpowiedzUsuńmiałam nadzieję, że uda mi się troszkę poszwędać się po mieście, tak bez celu, ale okazało się, że na to czasu zabrakło!
UsuńZdjęcia symbole. Nawet jakbyś nie napisała gdzie byłaś zgadłabym :))))
OdpowiedzUsuńA ten papierowy tłum, to skąd?
no proszę, jaka domyślna, a papierowy tłum to z wystawy, bo w dzień ganiałam po wystawach, a wieczorami gadałam :)
Usuńwiem, co czujesz
OdpowiedzUsuńszybkie noce, długie rozmowy... ciężkie rozstania
świetne zdjęcia
oj szybkie, szybkie, od czasu do czasu czuję, że muszę, bo się uduszę i teraz już jest lepiej :)
UsuńTakiej Warszawy, jeszcze nie pokazałaś. Super zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńwydawało mi się, że będę miała więcej czasu na oglądanie Warszawy przez obiektyw :)
Usuń