masz też czasem takie dni, kiedy widzisz pełno znaków tam, gdzie innego dnia widzisz tylko papierek po cukierku, albo pozostałość po wymalowanym kredą obrazku??
Pierwsze skojarzenie - z domem rodziców. Pamiętam jak go budowali, przenosili go z innej miejscowości i każdy dyl miał numerek, żeby to się potem dało poskładać :)
Czyli wyjść poza :) ściskam, piękny kadr!
OdpowiedzUsuńprzynajmniej próbować. :)
UsuńTajemny znak. Czy potrafią odczytać go tylko oświeceni?
OdpowiedzUsuńmasz też czasem takie dni, kiedy widzisz pełno znaków tam, gdzie innego dnia widzisz tylko papierek po cukierku, albo pozostałość po wymalowanym kredą obrazku??
UsuńPierwsze skojarzenie - z domem rodziców. Pamiętam jak go budowali, przenosili go z innej miejscowości i każdy dyl miał numerek, żeby to się potem dało poskładać :)
OdpowiedzUsuńtakie przenoszenie jest dla mnie jedną z takich rzeczy niepojętych, nie wiem czy mnie udałoby się rozłożyć i złożyć dziecięce krzesełko ;)
Usuń