No właśnie... chwile trwają chwilę. Dlatego takie zapotrzebowanie na nowe:-)
no tak, ja niezmiennie próbuję je zrywać na bukiety i zawsze z tym samym skutkiem ;)
piękne :)
te były jakieś inne, nie krwisto czerwone, a raczej wpadające w pomarańcz ;)
Stoją, odpoczywają, krew im spłynęła na chwilę - wkrótce zaczerwieni się cała łąka.
w takich chwilach przypomina mi się piosenka o makach z Monte Cassino ;)
urocze :)
..., a do tego jakieś takie maluńkie były...
No właśnie... chwile trwają chwilę. Dlatego takie zapotrzebowanie na nowe:-)
OdpowiedzUsuńno tak, ja niezmiennie próbuję je zrywać na bukiety i zawsze z tym samym skutkiem ;)
Usuńpiękne :)
OdpowiedzUsuńte były jakieś inne, nie krwisto czerwone, a raczej wpadające w pomarańcz ;)
UsuńStoją, odpoczywają, krew im spłynęła na chwilę - wkrótce zaczerwieni się cała łąka.
OdpowiedzUsuńw takich chwilach przypomina mi się piosenka o makach z Monte Cassino ;)
Usuńurocze :)
OdpowiedzUsuń..., a do tego jakieś takie maluńkie były...
Usuń