wtorek, 16 lutego 2016



sam na sam z lasem




        Dziś wybrałam się na poszwędanie się po lesie, sama; takie tête-à-tête z lasem.
Już od dłuższego czasu nie udawało mi się wsłuchać w to, co mówi las.
Nawet jak szłam na spacer, to jakieś inne myśli przewalały mi się przez głowę i tylko mijałam kolejne drzewa, przeskakiwałam kolejne kałuże nie zauważając nic z tego, co tam się dzieje.
Dziś było inaczej, dziś pogadaliśmy jak starzy znajomi o rzeczach prostych, codziennych. Opowiadał mi, że brak słońca, że mech porasta pnie drzew, a ja przesuwałam dłonią po bliznach na korze, słuchałam wiatru, patrzyłam na pnie, które pazurami korzeni, mocno wczepiają się w piaszczystą ziemię. Czasem wydawało mi się, że widzę jakiś znak specjanie dla mnie, ale może to tylko złudzenie?




















niedziela, 14 lutego 2016

czwartek, 11 lutego 2016

poniedziałek, 8 lutego 2016












Oba­wiając się odrzucenia
wta­piamy się w krzyczący tłum
i jak on, go­nimy bez­na­miętnie by mieć więcej…
Seneka

sobota, 6 lutego 2016











Skąd po zimie moje żale nie szaleję w karnawale 
Czemu żegnam w moll nie w dur nie najlepszą z roku pór 
Może to mnie właśnie smuci że ta sama już nie wróci 
Że z szelestem zdartych dat odpłynął życia szmat 
M.Umer